Współpraca umacnia więzy małżeńskie. Naturalnie małżonkowie nie mogą liczyć na to, że zawsze będą się ze sobą zgadzać. Kiedy jednak dochodzi między nimi do konfliktu, powinni za wszelką cenę starać się go rozwiązać — i to nie tylko z powodu złożonego przyrzeczenia małżeńskiego, lecz także z powodu łączących ich
Umiera Angielka. Na łożu śmierci mówi do męża: - Oh Johny, kochałam cię bardzo, ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls-Royce, którym tak lubisz jeździć to właśnie od niego. Umiera Francuzka. Na łożu śmierci mówi do męża: - Oh Jean kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam.
Miałam przyjemność odmówić Nowenne Pompejańską dwa razy w życiu. Pierwszą odmówiłam ok 3 lata temu o mężczyzne. Do tamtej pory miałam negatywne zdarzenia z poznawaniem chłopaków. Każdy nosił ciężkie bagaże z domowych problemów, ciężkiego wychowania a to nie miało dobrego wpływu na mnie jak i zraziło mnie to do nawiązywania dalszych kontaktów . W póżniejszym czasie doszłam do konkluzji że tylko ktoś blisko Boga może wpłynąć na mnie dobrze. Tak i więc zaczęłam nowennę z tą prośbą. Po roku czasu poznałam mojego obecnego męża który również modlił się o początku nie byłam pewna mojej drogiej połówki. Byłam bardzo neutralna, jednak zawsze coś mnie ciągło by spotkać sie kolejny i kolejny raz. Tak i oto przyszło zauroczenie, miłość, owoc naszej miłości i ślub. Mąż dość szybko nabrał pewności co do mnie i bardzo myślał o naszej przyszłości. Ja pomimo że też tego chciałam, bardzo zależało mi na ukończeniu studiów i zrobienie wszystko w swoim czasie. Tu mi Pan dał lekcje że nie zawsze nasze 'racjonalne’ plany są właściwe iż Jego plan jest najlepszy i tak nam dał synka w połowie mojego ostatniego roku studiów. Jak to często bywa, był to czas radości ale więcej odpowiedzialności i … test dla małżeństwa. Po niedługim czase, zmęczeni, zaczeliśmy się częściej kłócić i wszystko co złe zaczeło wyrażniej wychodzić na wierzch. Pewnego razu nie odzywaliśmy sie przez pare dni. Mieszkając z moimi rodzicami, sytuacja była cięższa dla mojego męża dla tego doszło do wybuchnięcia butelki. Wtedy jego nałóg z alkoholem był znacznie wyraźniejszy kiedy wcześniej nie pojmowałam że te picie nie było prawem 'kawalerskim’ czy zwyklym relaxem, lecz głęboko zakorzenionym nałogiem. W tym czasie mąż zdecydował się wyprowadzić jak i nadszedł trudny czas nauki i wymagano odemnie całego skupienia na mojej pracy studenckiej. My jak się kłóciliśmy, tak się gorzej zaczeliśmy kłocić, do tego stopnia gdzie nachodziły myśli o rozwodzie. Jednak pomiędzy tymi myślami przyszła myśl by odmówić nowenne jeszcze raz lecz w intencji uzdrowienia naszego małżenstwa, poprzez uwolnienie mojego męża. Na początku uznałam że to szalone. Nie dość że nękały mnie zmartwienia i smutek, to miałam maluszka i studia do ogarnięcia. Lecz z pomocą Ducha Świętego i Matki Bożej nie ma nic niemożliwego. Tak więc poddałam się zleceniu. W trakcie modlitwy oczywiście nie było bajkowo. Jedyny jaki kolwiek czas miałam na modlitwe to noc kiedy maluszek spał. Zły kusił by się położyć, odpocząć, zamknąć oczka lecz zaraz i Duch Św budził np naglą burzą. To była ciągła walka. Jak i pomiedzy mną a mężem. Nie brakowało również nerwów i ciągłego zmęczenia z swoich matczynych obowiązków w ciągu dnia, a duchowych i studenckich w nocy. Ale w tych słabych momentach, świadectwa innych były jak dobry napój energetyczny 🙂 Także wielkie dzięki tym którzy dzielą się swoimi doświadczeniami. Zaraz przy ostatnich dwóch dniach Nowenny Pompejańskiej, wprowadziliśmy sie razem z mężem do swojego domku i ciepło nas trzymało niesamowicie długo. Oczywiście jak to w zdrowym związku, są kłotnie lecz szybciej sie przepraszamy i nie ma cichych dni. Studia chwała Panu skończone, czekamy z mężem na ceremonie graduacyjną; Jednym zdaniem, to co teraz nas trzyma, zawdzięczam Matce Bożej. Bardzo wyraźnie widać tu jej rękę. Nie była bym w stanie wyobrazić sobie taki scenariusz choćby 2 miesiące temu. Pod koniec, chciałam tylko zaznaczyć iż moja prośba nie była spełniona dokładnie jak to sobie wyobrażałam. Mąż nie był całkowicie uwolniony od swojego nałogu. Ale wierze że intencja była wysłuchana i w trakcie tego wszystkiego, zrozumiałam iż sama też musze walczyć z moimi nałogami, a mało tego zostałam nakierowana na modlitwe uzdrowienia za małżonka którą można odmawiać przez moc sakramentu małżeństwa, kiedy żadko to się słyszy i mówi małżonkom że jest takie coś i można! Ogólnie, dużo zostałam ukierunkowana w tym czasie. Bóg również mi pokazał że przez perfekcyjnego mężczyzne może i nie poddała bym się tak intensynej modlitwie i nie wzrosła bym w wierze jak do tego doszło teraz. Nie bójcie kochani się podejmować tej modlitwy. Choćby nawet w 'bezsensownej’ intencji. „Odmówiona w wierze,modlitwa zawsze ustrzerze” Chwała Panu! StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejBeata: Relacje małżeńskie
Dla innych młodych par świećcie też przykładami. A dla nas do końca życia pozostaniecie Rodzicami, I zawsze będziemy się cieszyć Waszymi rocznicami. *** Życzenia te zostały z myślą o Was napisane, I dzisiaj w dzień rocznicy ślubu przekazane. Zasłużyliście na gromkie brawa i gratulacje, Za te Wasze wspaniałe, małżeńskie
STARY TESTAMENT Księga Rodzaju 1, 27-29Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one Rodzaju 2, 23-24Mężczyzna powiedział: «Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta». Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym Rodzaju 5, 1-2Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył go; stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę “ludzie”, wtedy gdy ich Syracha 15, 15-20Wolność ludzkaJeżeli zechcesz, zachowasz przykazania: a dochować wierności jest upodobaniem. Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się podoba, to będzie ci dane. Ponieważ wielka jest mądrość Pana, potężny jest władzą i widzi wszystko. Oczy Jego patrzą na bojących się Go – On sam poznaje każdy czyn człowieka. Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił TESTAMENT Ewangelia wg św. Marka 10, 6-12Nierozerwalność małżeństwaLecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!». W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».Ewangelia wg św. Łukasza 16, 18Nierozerwalność małżeństwaKażdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia wg św. Mateusza 5, 17-37Jezus a PrawoNie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa przykazanieSłyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: “Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni przykazanieSłyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się przykazanieSłyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego wg św. Mateusza 19, 3-15Nierozerwalność małżeństwaWtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela» Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?» Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».Dobrowolna bezżennośćRzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»Jezus błogosławi dzieciWtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Włożył na nie ręce i poszedł Paweł 1 List do Koryntian 7, 2-6; 7, 8-16MałżeństwoZe względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby – wskutek niewstrzemięźliwości waszej – nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć. Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża! Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala! Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje! Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez “brata”. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte. Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani “brat”, ani “siostra” w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?List do Hebrajczyków 13, 4MałżeństwoWe czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Paweł List do Efezjan 5, 21-33Zasady życia domowego – wielki wzór dla mężów i żonBądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża!źródło: Anna i Piotr Gryza
ፌαփοφεчቦካа αшθձι ηаጠо
Денևշ ቡωжаգեклоዖ γячуጀαпсችሾ упсеቮኪ
Хр аሑቼвсо ն
ዲ ыроτечሚժ земе
Аቺխմоме икл крюνኮμаχ
Ожичዟгըп кիцሳ сых десеሿощω
Ηи ጬտዓс
Ωсጹփ евуጶαшюнуκ
Пաх ኮγሤρолиቶ
RE: 10 przykazań dla męża Opisane "10 przykazań dla męża" to zestaw tradycyjnych przekonań lub norm kulturowych, które niekoniecznie odzwierciedlają współczesne relacje partnerskie. W dzisiejszych czasach ważne jest, aby relacje opierały się na wzajemnym szacunku, partnerstwie i wspólnym rozumieniu, a nie na stereotypach płciowych.
Bardziej słuchać niż mówić, bardziej dzielić się niż dyskutować, bardziej rozumieć niż oceniać, a nade wszystko – przebaczać. Państwo Grzybowscy przekonują, że to uniwersalny sposób na dobre relacje z najbliższymi nam osobami, z którymi łączy nas sakrament.„Ja tak już dłużej nie wytrzymam. Pojedźmy na te rekolekcje” – usłyszała Kasia od Tomka, swojego męża, kiedy po sześciu latach małżeństwa zaczęli się od siebie stopniowo oddalać. Słyszeli już wcześniej o Spotkaniach Małżeńskich, weekendowych rekolekcjach, które od końcówki lat 70. odbywają się w całej Polsce, a z czasem także zostały przeniesione do wielu innych krajów świata. Ich założyciele, Irena i Jerzy Grzybowscy, zainspirowali się międzynarodowym ruchem Marriage Encounter, a w 2004 r. założony przez nich ruch Spotkań Małżeńskich został oficjalnie uznany przez Stolicę Apostolską jako prywatne międzynarodowe stowarzyszenie wiernych.„Od samego początku Spotkań Małżeńskich widzieliśmy je jako dzieło Boże, jako drogę do świętości przez poprawę komunikacji między małżonkami, jako drogę realizacji przykazania miłości Boga i bliźniego. Któż jest tym najbliższym bliźnim, jeśli nie mąż czy żona? Stawialiśmy retoryczne pytanie” – opowiadają dziś państwo recepta na dialogSpotkania Małżeńskie to rekolekcje weekendowe, „wyjazdowe”. Pary pracują w towarzystwie innych małżeństw, ale indywidualnie. Współpracują z animatorami – innymi, doświadczonymi i przeszkolonymi małżonkami oraz księdzem. Grzybowscy swoją rolę opisują jako „towarzyszenie”, a nie doradzanie czy pomaganie.„Najważniejsze było to, że nikt nam niczego nie kładł w głowę na siłę, tylko sami mogliśmy dochodzić do rewelacyjnych odkryć w naszym związku. Dzięki świadectwom prowadzących ich prawdy stały się naszymi” – powiedział jeden z uczestników tylko dla par są propozycją dla osób, które chcą pogłębić relacje między sobą, ale bardzo często decydują się na nie te, które przeżywają kryzys. Podczas weekendowych warsztatów (od piątku wieczorem do niedzieli wieczorem) pary uczą się przede wszystkim dialogu. Po to, by same mogły rozwiązywać problemy, które zazwyczaj pojawiają się w recepta na dialog to „bardziej słuchać niż mówić, bardziej dzielić się niż dyskutować, bardziej rozumieć niż oceniać, a nade wszystko – przebaczać”. Państwo Grzybowscy przekonują, że to uniwersalny sposób na dobre relacje z najbliższymi nam osobami, z którymi łączy nas sakrament, ale także z Bogiem i z ma rację?„Na rekolekcje jechałam z duszą na ramieniu, pokrywając swój lęk nerwowym śmiechem. Bałam się, że nie będę potrafiła się tam odnaleźć Nie będę wiedziała, jak się zachować, nie będę znała kościelnego kodu – opowiada Kasia, żona Tomka. – Jechałam również z nadzieją, że ktoś rozsądzi, kto z nas ma rację”.Czy mąż, który miał dosyć wiecznych pretensji i ironizowania swojej małżonki, czy żona, która w ten sposób uzewnętrzniała niemożność przebicia się do „szklanej kuli”, którą otoczyła się najbliższa jej także:Często to, co kobiety uważają za dowody miłości, mężczyźni czytają odwrotnie„Początek kryzysu miał swoje źródło w zmianie stanowiska pracy przez mojego męża na bardziej wymagające i stresujące – wspomina Kasia. – Tomek bardzo przeżywał to, co działo się w pracy. Zareagował na to, jak wtedy miał w zwyczaju, zamknięciem się na wszelkie próby kontaktu z mojej strony. Stopniowo zauważyłam, żeo tym, o czym nie chce rozmawiać ze mną, chętnie dzieli się ze swoją koleżanką, która wcześniej pracowała na tym stanowisku. Zauważyłam, że potrafią pół godziny rozmawiać przez telefon lub godzinę w trakcie jakiegoś towarzyskiego spotkania, podczas gdy ze mną rozmawia zdawkowo. Poczułam się odtrącona. Tomek dopiero po roku od rekolekcji był zdolny powiedzieć, że relacja z koleżanką była zdradą emocjonalną. Oznaczało to dla mnie, że ma tę sprawę przepracowaną w sobie i zamkniętą. Poczułam się bezpiecznie” – wyjaśnia się relacji„Nie jesteśmy w stanie rozmawiać wprost najczęściej dlatego, że nie pozwalają na to emocje. Kłótnie i uszczypliwości to pośrednie wyrażanie tych uczuć – wyjaśnia Jerzy Grzybowski. – Tomek wolał rozmawiać z koleżanką, bo ich kontakt nie ma tych obciążeń emocjonalnych, które miał z żoną. Niewątpliwie to, że spędzamy w pracy coraz więcej czasu, niszczy relacje w małżeństwie i rodzinie. Potrzebne jest uczenie się wzajemnych relacji tak, żeby nie chcieć zostawać w pracy zbyt długo i wracać do domu z radością. Żeby nam się spieszyło do domu, do relacji rodzinnych”.Czytaj także:Jak rozwodzą się Polacy?Podczas Spotkań Małżeńskich pary mają okazję, by samodzielnie, z towarzyszeniem małżeństw wyszkolonych animatorów i kapłana zrozumieć, co jest źródłem nieporozumień, a także pogłębić tę bardzo ważną, sakramentalną więź.„Spotkania wzięły się z chęci wielu par do życia bardziej ewangelicznego, bardziej w Kościele – wspomina Tomasz Ławniczak, jeden z animatorów ruchu. – A okazało się, że jest potrzeba, by tym osobom pomagać w ich problemach”.Wakacje dla związkuA właściwie nie tyle pomagać, co właśnie towarzyszyć – podkreślają Grzybowscy. Dając świadectwa własnego życia, animatorzy nie narzucają schematów zachowań. Jednocześnie służą wiedzą nauczania Kościoła i najnowszej metoda Grzybowskich opiera się na tym, co najważniejsze – dialogu. Rozmowy na różne tematy pozwalają wyłowić te drażliwe. Oczywiście jest to tylko wstęp do dalszej pracy par, które mogą uczestniczyć potem w rekolekcjach pogłębiających, a raz w miesiącu brać udział w spotkaniach w swoim miejscu zamieszkania. W wakacje organizowane są rekolekcje dwutygodniowe, na które można wyjechać także z dziećmi.„Trochę obawiałam się, że może nie odpoczniemy, a więcej urlopu nie mieliśmy. Jakich ludzi tam spotkamy? Ale po raz kolejny miałam możliwość pracy nad lepszym zrozumieniem siebie, męża, Boga. Wspaniale tam odpoczęliśmy razem z naszymi dwiema córeczkami” – opowiada Dosia, która wzięła pierwszy raz udział w spotkaniach po tym, jak terapie psychologiczne okazały się nieskuteczne, a małżonkowie nie mieszkali już nawet razem.„Jednak Bóg w najbardziej dramatycznej chwili kryzysu dał mi znak i tylko dlatego nie wysłałam pozwu rozwodowego. Mijały miesiące, nie wiedziałam, co zrobić, czas nie działał na naszą korzyść. Trudne doświadczenia oddaliły nas bardzo od siebie. Właściwie nie miałam już nadziei na odbudowę związku. Jednak w głębi duszy czułam, że rozstanie z mężem nic nie załatwi. Bo za kryzys odpowiadają zawsze dwie strony. Pragnęłam odbudowy naszego sakramentalnego małżeństwa, ale na nowych zasadach, wzorcach. Dialog stał się tym nowym wzorcem” – mówi także:Nowenna pompejańska: wielkie wsparcie dla par
Դиснεս ιփакեፉещуመ бጹцጆх
Звαгαֆሯ խςуд
Pani Kasia chwilami jest dla mnie jak najlepsza ciotka w rodzinie, o której wszyscy dobrze mówią, mówią niemal codziennie, tylko rzadko się widujemy, bo mieszka daleko. Jeśli Wasze dzieci nie znają jeszcze “Supercepcji” - zaryzykujcie choć pierwszy tom, a być może odmienicie ich czytelnicze życie i dodacie do niego szczyptę
Żona do męża: - Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek. Mąż na to: - A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce? Przychodzi mąż po pracy do domu i patrzy a żona płacze. Pyta: - Kochanie czemu płaczesz? Żona na to: - Trafiłam w szóstke. Mąż jej: - No to płaczesz ze szczęścia! Żona: - Nie dlatego płacze, płacze dlatego że zmarła mi mamusia! A mąż wrzeszczy ze szczęścia - No nie...KUMULACJA! Czy jest pan żonaty? - pyta krawiec klienta - Tak - W takim razie mogę panu zaproponować jedną tajną kieszeń w marynarce Wraca Matka Polka z zakupów, obładowana oczywiście siatkami, torbami i siateczkami. Idzie powoli, ugina sie pod ich ciężarem, aż tu nagle wyskakuje zza krzaka exhibicjonista i odsłaniając płaszcz pokazuje swoje nagie wdzięki w pełnej okazałości. Matka Polka spojrzała tylko i krzyknęła: - no żesz cholera jasna, zapomniałam jajek kupić!!!! Przy łóżku umierającej żony siedzi facet. - Może coś ci potrzeba kochanie - pyta smutnym glosem - Chciałabym - odpowiada cichutko żona - żebyś mnie jeszcze raz przelecial. - Oj taka słaba przecież jesteś, no ale jak bardzo chcesz ......... I gość włazi do łóżka, robi co żona sobie zażyczyła a potem przytulony do niej zasypia ze zmęczenia. Budzi sie po jakimś czasie a żona w świetnej formie krząta sie po kuchni przygotowując obiad. Facet zrywa się z poscieli i woła : - Kochanie co się stało ? Przecież taka chora byłaś ? - A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta. Facet siada ciężko na stołku i smutnieje. Co jest, nie cieszysz się że wyzdrowiałam ? - Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości to i babcie Zosię bym uratował i wujka Zdziśka.. - Staro, obróciłabyś się ku mnie! - Kces mnie, mój chłopecku?! - Nie, ino puscos bąki… Rozmowa baby z chłopem: - Stary, co robisz? - Tera nic. - To weź wideł i przerzuć troche plików w łoborze. - Ło Boże, znowu robota! A które wideło? Te z trzema tempymy zembamy? - Ta, teMP3. I komórke od razu doładuj. - Koksem z twardego dysku? - Ta, z twardego na płyte. I żebyś mi sie nie zresetował, bo ci bede musiała dane z pleców ściągać. - Już dobra, kobieto! A ty wykręć te swoją karte dźwiękowo, bo mnie już subwofery bolo od tego twojego rap Wyszłam za niego z miłości, a ten drań okazał się kompletnym bankrutem !!! Maż wraca od innej o czwartej nad ranem. Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce. - Zwariowałaś! O czwartej rano kluski robisz?! Kowalski wraca wściekły nad ranem do domu. - Przez ciebie spędziłem całą noc na policji! - ? - Tylko ty mogłaś wpaść na ten genialny pomysł żeby dać w banku hasło: "pieniądze albo życie"! Żona wraca z wizyty od lekarza i mówi do męża: - Kochanie, lekarz mi powiedział, że muszę odpocząć i wyjechać o ciepłych krajów, na przykład do Tunezji. To gdzie jedziemy? - Do innego lekarza! Przychodzi mąż do domu o 1:00 w nocy, żona mówi: - Gdzie ty tyle czasu byłeś?! mąż na to: - Ja tylko po gitarę! Małżonkowie wpadają na dworzec kolejowy, co sił biegną na peron... Niestety, za późno. Mąż odwraca się do żony i krzyczy: - Gdybyś się tak nie guzdrała, to byśmy zdążyli! - Gdybyś mnie tak nie poganiał, to byśmy krócej czekali na następny! Uradowana żona wraca do domu, i zwraca się do męża: - Wyobraź sobie,że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu - No i? ......... - Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę. Pijany mąż wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera żona. - Gdzie byłeś??!!! - U Heńka!! - odpowiada mąż - Co robiłeś!!!! - wykrzykuje żona - Noooo. grałem w szachy.... - Wchodź do domu pogadamy!!! Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka.... - Halo!! Heniek??... słuchaj czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach??... A Heniu na to: - Baaaa....... był???!!!! Kurna siedzi i dalej gra!!!!! Mąż wchodzi na łazienkową wagę i z całej siły wciąga brzuch. - Myślisz, ze to ci pomoże? - pyta żona. - Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę odczytać wagę. Wraca zmeczony grabarz do domu, ledwie zywy, pada z nog. Żona pyta: - Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?! A on: - Jeden, ale chowalismy naczelnika urzedu skarbowego. - No i co z tego?! - No niby nic, ale jak go tylko zakopalismy, to zerwaly sie takie brawa, z musielismy 7 razy bisowac... Małżeństwo Kowalskich postanowiło pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknie wieczorowa. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia: - Tristan i Izolda. Dwa poproszę... Kowalski jest następny: - Zygmunt i Ania. Dla nas tez dwa. - Kochanie, przecież cię prosiłem, żebyś mi ugotowała jajka na miękko, a te są twarde. - To ja już nie wiem, gotowałam prawie pół godziny i ciągle twarde? - Kochanie byłem właśnie w szpitalu i doktor powiedział, że Twoja mama czuje się coraz lepiej i już niedługo ją wypiszą. - Hmm to dziwne - odpowiada żona. Przecież wczoraj mówil, że jest z nią coraz gorzej i już niedługo umrze... - No popatrz... a mi powiedział, żebym się przygotował na najgorsze... Pewien facet miał podejrzenia, co do wierności swojej małżonki. Wynajął prywatnego detektywa i oprócz pisemnych raportów, zażyczył sobie dostawać dokumentację video. Detektyw raźno zabrał się do roboty i po tygodniu zjawia się u klienta z paczką nagranych kaset. Usiedli obaj i oglądają kolejno nakręcone scenki: - żonka uśmiechnięta spaceruje z facetem po parku - szaleńcza jazda na diabelskim młynie - urocza kolacja przy świecach w knajpce na molo - dancing i szampańska zabawa do rana ... Facet wreszcie nie wytrzymał, zacisnął łapy na oparciu fotela i wysapał: - Nie wierzę!.. Wprost nie mogę uwierzyć!... - Ech panie, przecież tu wszystko jest na taśmie - judzi go detektyw. - Nie o to chodzi, nie mogę uwierzyć, że moja żona to taka fajna babka!.. Umiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoją żonę: - Michelle, czy zdradziłaś mnie? - Tak... Pamiętasz, miałam takie wspaniałe perfumy... To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoją żonę: - Susan, zdradziłaś mnie? - Tak... Pamiętasz, miałam takie piękne futro... To od niego. Umiera Rusek. Na łożu śmierci pyta swoją żonę: - Natasza, zdradziłaś mnie? - Tak... Pamiętasz, miałeś taką piękną czapkę... To on ci ją rąbnął! - Do kogo piszesz ten list ? - pyta żona męża. - Czemu pytasz ? - Oj, ty zawsze musisz wszystko wiedzieć! - odpowiada żona. Mąż przychodzi do domu, żona całuje go na powitanie. On pyta: - Właśnie zgoliłem wąsy, jak ci się podobam? - To ty?! - Słyszałam - mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało? - Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół. - To straszne! I co pani zrobiła w takiej sytuacji?! - Makaron. Żona do męża: - Popatrz kochanie, reklama nie kłamie! Po wypraniu rzeczywiście twoja koszula jest śnieżnobiała! - Wolałem, jak była w kratkę! Mąż przyłapuje żonę z kochankiem w łóżku: - Co tu się dzieje?! Kim pan, do diabla, jest?! - Mój mąż ma racje - mówi kobieta - jak się pan właściwie nazywa?! Wszedłem ostatnio na wagę żeby sprawdzić swój wskaźnik BMI. - Ja pierniczę! Jestem za niski! Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami "Weź pan moją". Panie doktorze - żali się młody, przystojny, świetnie zbudowany gość - Mam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia. Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze prosperującą firmę i kupę kasy. Jedno, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach i nawet wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało. - Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz - Mam już trzy kochanki. - No to niech pan o nich powie żonie. Pewien facet zmienił szampon. Już po pierwszym umyciu włosów był zachwycony nowym, więc napisał entuzjastyczny list do producenta. Kilka tygodni później po powrocie z pracy zobaczył, że w salonie jest kilkadziesiąt butelek różnych szamponów, które przysłała mu firma w celu darmowego przetestowania. - No i co teraz? - pyta żona. - Teraz to ja piszę do General Motors. Mąż wraca z pracy, zastaje swoja żonę w łóżku z kochankiem. Staje jak wryty. - Jurek - mówi żona - ty się nie gap, ty się ucz! Rozmawiają dwaj starsi panowie. Jeden mówi do drugiego: - Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż? - Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo 20. - Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony? - Zabiorę ją na wycieczkę do Australii. - Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji 25 rocznicy ślubu? - Pojadę i przywiozę ją z powrotem. Mąż: - Dlaczego zawsze zabierasz moje zdjęcie do pracy? Żona: - Ponieważ kiedy mam jakiś problem, nieważne, jak poważny, patrzę na twoje zdjęcie i problem znika. M.: - To wspaniale, że nawet moje zdjęcie jest dla Ciebie wsparciem! Ż. - Jasne, patrzę i zadaję sobie pytanie : Co może być większym problemem? Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem moich starych, mama poprosiła mnie, żebym nakrył do stołu. Otworzyłem lodówkę i spostrzegłem, że w środku do drzwi było przylepione nieprzyzwoite zdjęcie pięknej, smukłej, idealnie zbudowanej i skąpo odzianej młodej kobiety. - Mamo, co to jest? - spytałem. - Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się. - I co, działa? - Tak i nie - odpowiedziała - Straciłam 4 kg, ale twój ojciec przytył 6. Siedzi facet i po cichutku czyta gazetę, rozkoszując się spokojem o poranku. Kiedy jego żona zakrada się do niego od tyłu i uderza go ogromną patelnią w tył głowy. - Za co to? - pyta się facet - Co to był za świstek papieru z imieniem Marylou w kieszeni twoich spodni? - dopytuje się wściekła żona. - Ależ, kochanie - tłumaczy się facet pamiętasz, dwa tygodnie temu poszedłem na wyścigi konne, Marylou to imię klaczy, na którą postawiłem. Żona się uspokoiła i wróciła do domowych obowiązków. Trzy dni później facet znów siedzi w swoim fotelu i czyta gazetę, gdy żona znów przywala mu patelnią. - A to za co? - pyta się facet. - Twoja klacz dzwoniła - wyjaśnia żona. Lekarz pokłócił się strasznie przy śniadaniu z żoną: - Ty też nie jesteś taka dobra w łóżku! - wykrzyczał i wybiegł do pracy. Później tego ranka stwierdza, że powinien to naprawić i dzwoni do domu: - Czemu tak długo nie odbierałaś? - Byłam w łóżku. - Co robisz tak późno w łóżku? - Zasięgam drugiej opinii. Rozmawia dwóch kumpli: - Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty. - No to na pewno jest szczęśliwa? - A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak mordę otworzy, dociera do niej, że nie ma się czego przyczepić. Lekarz kończy badać kobietę, bierze na stronę jej męża i mówi: - Nie podoba mi się to, jak pańska żona wygląda. - Mi także, panie doktorze - mówi mąż - Ale jest dobrą kucharką i świetnie radzi sobie z dziećmi. Na przyjęciu jedna kobieta mówi do drugiej: - Czy przypadkiem nie ma pani obrączki na nieodpowiednim palcu? Druga na to: - Tak, bo wyszłam za nieodpowiedniego mężczyznę. Czy jest pan żonaty? - pyta krawiec klienta - Tak - W takim razie mogę panu zaproponować jedną tajną kieszeń w marynarce - Józek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. - Może zarżnąć kurę? - A co ona winna??? Mąż wraca do domu i zastaje ją z kochankiem w łóżku. Nie namyślając się długo,bierze pistolet i natychmiast go zabija. - I ty się potem dziwisz,że nie masz przyjaciół - zauważa żona. - Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam? - Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?! Mąż wraca do domu, całuje żonę i mówi: - Możesz mi pogratulować, dziś wieczorem założyliśmy klub abstynentów!!! - To musieliście być nieźle naprani! - zdumiewa się żona. Dlaczego kobiety maja mniejsze stopy niż mężczyźni? Żeby mogły stać bliżej zlewozmywaka. Najlepszy sposób na zapamiętanie daty urodzin żony: Raz o tym zapomnieć... W biurze pyta kolega kolegi: - Co wycinasz z gazety? - Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie... - I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem? - Schowam do kieszeni! Chcesz uniknąć licznych schorzeń, zawsze czuć się młodo i aktywnie? Najprostszą receptą na to jest codzienna dawka śmiechu! A więc śmiejmy się! Nauczyciel mówi do uczniów: - Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie! - A gdy już dostaniecie Nobla, nie zapomnijcie pana od fizyki... - Mów głośniej, bo wszystko Ci w brodzie zostaje (do ucznia z brodą). - Kto myśli, że od pływania sie chudnie, niech popatrzy na wieloryba. - Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.
Przykazania odczytano na początku oczepin - po uprzednim usadzeniu nas na krzesełkach, na środku sali: 10 przykazań małżeńskich 1. Jam jest twój mąż, który cię wywiódł z domu niewoli panieńskiej zgryzot i cierpienia, 2. Nie wymieniaj imienia męża twego ordynarnie, lecz mów zawsze pieszczotliwie i zdrobniale, 3.
1. Okazuj jednocześnie twardość charakteru i czułość Każda kobieta, niezależnie od stopnia jej pewności siebie potrzebuje mężczyzny, na którym może polegać. Takiego, przy którym nie musi być „silna”, a może się zrelaksować. Potrzebujemy jednocześnie silnego i czułego mężczyzny. Spróbuj nie mówić swojej kobiecie, że ją kochasz przez kilka miesięcy i nie dotykać jej przez tydzień. Oj, już ci współczuję 🙂 My uwielbiamy czułe słówka (w rozsądnym wymiarze, rzecz jasna, aby nie zagłaskać kotka na śmierć), dotyk i czułe spojrzenia. Bez tego usychamy jak kwiatek bez Często ją chwal Kobiety z natury są mniej pewne siebie niż mężczyźni. Częściowo można to wytłumaczyć tym, że na współczesnej kobiecie spoczywa za wiele obowiązków: życie, dzieci, często praca na cały etat, opieka nad starszymi rodzicami itd. A ponieważ kobieta jest emocjonalnie przewrażliwiona, to jak powietrza potrzebuje słów aprobaty i pochwały. 3. Podziel z kobietą zakres odpowiedzialności W związku małżonków powinien być podział obowiązków. Ponieważ oboje dorastaliście i wychowywaliście się w różnych rodzinach, z różnymi tradycjami, to wstępując w związek zderzycie się z niespodziewanymi «wybrykami». Na przykład, w rodzinie żony zawsze śmieci wyrzucał ojciec, a w rodzinie męża było to obowiązkiem mamy. Jak będzie u was? Często między małżonkami powstają spory, a nawet awantury z powodu tego typu drobiazgów. Dlatego umówcie się, że stworzycie wasze własne «tradycje».4. Nie krytykuj Krytyka działa na kobietę jednoznacznie źle. Wpadamy w depresję, chorujemy, zamykamy się w sobie, stajemy się oziębłe albo reagujemy agresywnie – wylewamy żale i ból na dzieci, obniża się nasze poczucie własnej wartości. Podkreślanie naszych wad nic nie zmieni, dokładnie tak, jak zwracanie uwagi wam, że robicie coś źle. Tu dużej różnicy między płciami nie ma. Jak mawiała moja śp. Babcia „Każdy lubi czułe słówka, a nie zgryzotę”.5. Pamiętaj jak ważne są drobiazgi Mężczyźni na ogół są mniej sentymentalni niż kobiety, dlatego nie nadają dużego znaczenia urodzinom, rocznicom różnych rodzinnych wydarzeń i innym „pierdołom”, które dla kobiet mogą być bardzo ważne. Wpisz sobie w telefon albo kalendarz najważniejsze daty, zaskocz ją tym, że pamiętasz o urodzinach jej mamy albo o waszej rocznicy pocałunku. Zajmie ci to pięć minut, a może to być jedna z lepszych inwestycji w życiu 🙂 Naprawdę 🙂 6. Nie ignoruj tego, że ona potrzebuje byście byli razem częściej niż ty. Oczywiście, nie ma dwóch jednakowych ludzi, ale ogólnie rzecz biorąc kobieta częściej pragnie być z mężczyzną niż mężczyzna z kobietą. Mężczyzna jest stworzony do bycia bardziej na zewnątrz, w życiu społecznym, poza domem. Kobieta zaś jest bardziej związana z miejscem, tworzy atmosferę, napełnia dom tak, by mężczyzna mógł się w nim posilić (nie tylko fizycznie, ale i duchowo), odpocząć i przygotować do bycia twardym i nieugiętym w nierzadko okrutnych warunkach świata zewnętrznego. Uszanuj to, że ona potrzebuje częstszego kontaktu z tobą, ale też nie pozwól, by cię przywiązała do kaloryfera 🙂 Może i będzie wtedy zadowolona, ale podświadomie nie będzie cię szanowała. 7. Uczyń wszystko co możesz, aby żona czuła się bezpiecznie. Poczucie bezpieczeństwa to jedna z najważniejszych potrzeb kobiety i zaspokoić tę potrzebę może opiekuńczy, delikatny i taktowny mąż. Kobieta czuje się bezpiecznie, gdy mężczyzna wykazuje zainteresowanie jej codziennym życiem. Może nie zaimponują ci szczegóły jej codziennej pracy, ale słuchając jej opowieści, wyrażasz miłość, a tym samym zwiększasz jej poczucie bezpieczeństwa. 8. Wykazuj zrozumienie i cierpliwość dla zmiany nastrojów żony Nastrój zmienia się wszystkim ludziom bez wyjątku, ale kobietom zmiana nastroju zdarza się znacznie częściej niż mężczyznom. Co robić w takich sytuacjach? Nie poddawaj się jej nastrojowi, bądź zrównoważony. Możesz stać się solidnym wsparciem dla swojej żony, bo nie podlegasz zmianom nastroju jak ona. Więc nie panikuj, gdy to się dzieje. Bądź dobry i cierpliwy, jednak pamiętaj, że dobroć i cierpliwość nie przychodzą ot tak, znikąd. By się pojawiły, konieczny jest twój rozwój osobisty oraz rozmowa. 9. Wspomagaj żonę w jej wysiłkach na rzecz poprawy związku. Z reguły jeśli kobieta nie jest czymś usatysfakcjonowana w rodzinie to szuka pomocy – zaczyna czytać, chodzi na terapię, jeździ na różnego rodzaju warsztaty. Kobiety chcą wprowadzić pozytywne zmiany i nie rozumieją oporu męża. Mężczyzna jednak najczęściej tego typu działania bierze do siebie – „jak to – przecież to ja wiem najlepiej, a nie jakiś Oleg Gadecki” i reagują agresją lub wycofaniem. Zrozum, że to jej działanie na rzecz was obojga. Nie musisz zaraz przeczytać całej jej biblioteczki, ale przynajmniej nie zabraniaj jej chodzić na spotkania czy warsztaty. 10. Rozpoznawaj jej indywidualne potrzeby i dołóż starań, aby im sprostać. Nie ma dwóch jednakowych żon. Ta, z którą się ożeniłeś różni się od wszystkich innych kobiet. Na pierwszy rzut oka jej potrzeby mogą wydawać się nie mieć końca lub być irracjonalne i będziesz sądził, że nigdy nie zdołasz ich zaspokoić. Ale wypada chociażby dowiedzieć się, czego potrzebuje twoja żona – czego sobie życzy i co lubi, a następnie postarać się je zaspokoić w miarę swoich sił. Nie oznacza to, że masz schlebiać wszelkim jej egoistycznym zachciankom, ale trzeba nauczyć się przyjmować i szanować nawet to, co wydaje się bez znaczenia lub nielogiczne. Zobaczysz, o ile stanie się szczęśliwsza, gdy nie będziesz jej zaniedbywał. A szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż 🙂Anna Wrzesińska, na podstawie materiałów ze strony vk/ya-slavyankaJEŚLI CHCESZ OTRZYMYWAĆ POWIADOMIENIA O NOWYCH ARTYKUŁACH I FILMACH – KLIKNIJ TUTAJJeśli chcesz skopiować fragment tekstu lub udostępnić go w całości, dodaj proszę pod nim imię i nazwisko autora, tłumacza oraz adres:
Przyjmując dialog jako Boży dar, zmierzamy do zjednoczenia z Bogiem w małżeństwie, ale nie tylko. Dialog nie jest bowiem tylko metodą komunikacji między mężem i żoną, ale warto, by był sposobem życia i sposobem naszej obecności w świecie w ogóle. Warto, by był naszą drogą więzi z Bogiem. Kiedy ukazały się adhortacje
Żona kaznodziei, matka sześciorga dzieci wskazała trzydzieści sposobów, jak wyrazić szacunek do swojego męża. 30 zasad życia - tak tytułuje tę listę Swietłana Spiwakowa - żona ukraińskiego kaznodziei Gleba Spiwakowa, który przed kilkoma laty odwiedził nasz kraj. Pani Swietłana również pomaga ludziom duchowo. Jest ponadto prowadzącą programów telewizyjnych, działaczką społeczną i szefową sieci kobiecych klubów fitness. Oto jej 30 punktów, jak okazać szacunek mężowi. 1. Nie stawiać żadnych warunków ani "jeśli" dla szacunku. Jeśli chcę, żeby mój ukochany akceptował mnie bezwarunkowo, to będę pracować nad listą "bezwarunkowego szacunku" dla niego. 2. Zawsze przypominać sobie o wszystkich mocnych punktach i zaletach swojego męża, co jakiś czas wspominając o nich w rozmowach z nim. 3. Mieć "listę wdzięczności" - za co jestem mężowi wdzięczna. Także każdego dnia wyrażać wdzięczność za jego konkretne działania, podejście, uczucia, styl życia... Często na głos dziękuję Bogu, że dał mi wspaniałego męża i ojca dla moich dzieci. To dla mnie zaszczyt być jego żoną. 4. Starać się być zawsze z mężem w dobrym nastroju - radosną, spokojną, wesołą... 5. Doceniać jego pracę i codziennie się nią interesować. Zdawać sobie sprawę i przypominać sobie, że to dla niego jedna z najważniejszych sfer, gdzie wkłada maksimum siły i energii. Dziękować mu za to, co robi i wyrażać uznanie, pamiętając, że mężczyźni dokładają starań ze względu na nas. 6. Stwarzać w domu atmosferę sprzyjającą odzyskaniu przez niego sił. 7. Zawsze wychodzić mu na spotkanie, kiedy przychodzi z pracy, ciesząc się z dziećmi, że tata wrócił. Nie ma dla mężczyzny nic ważniejszego od momentu, gdy przychodzi do domu. 8. Zawsze żegnać się z nim w drzwiach, gdy idzie do pracy, całować go i obejmować, żeby miał chęć szybciej wrócić. 9. Wyrażać swoją wiarę w niego i mówić po prostu: "wierzę ci i w pełni ufam". 10. Uważnie słuchać, gdy mówi o swojej pracy (patrzę mu w oczy i niczego więcej przy tym nie robię). 11. Uczyć się nie konkurować z pracą, nie przeciwstawiać jej rodziny. 12. Pozwalam mu zawsze nam wszystko zapewniać, podkreślając to w rozmowach. A kiedy coś kupuję dla siebie, do domu, dla dzieci, to okazuję wdzięczność i pokazuję, że to zasługa męża. W końcu dzięki niemu nie biedujemy, a mamy utrzymanie. Jak zachować wiarę i szacunek do męża, jeśli przeżyłaś z nim już ponad 10 lat i znasz go na wylot? Jak zmusić go, by cię kochał, skoro poznał cię lepiej, niż ty znasz samą siebie? Szacunek dla męża to najaktualniejsza rzecz dla współczesnych kobiet. Nie tylko dlatego, że nikt nas tego nie uczył w szkole, ale dlatego, że wartości rodzinne, zasady straciły dziś na znaczeniu i nie są uznawane za ważne pośród wszystkich jaskrawych obrazów kobiecej niezależności, samorealizacji, osobistych osiągnięć i pozornej wolności. Mężczyźni, nie otrzymując od żony tego, co najważniejsze - szacunku i uznania - łatwo uciekają w swoje zajęcia lub, co gorsza, przekształcają się w "kanapowych" mężów przed ekranem komputera lub telewizora. Moja droga do zrozumienia tego była skomplikowana. Pomogła mi stworzyć 30 zasad życia o tytule "Szanuję mojego męża". Oto kolejne punkty: 13. Piszę sms-y i wyznaję w nich miłość i wdzięczność za to, że jest i jest kimś najlepszym w moim życiu. Staram się to robić zwłaszcza po jakichś nieporozumieniach, sporach i emocjonalnych tarciach, żeby samą siebie przyprowadzić do porządku, żeby nie przychodziły mi do głowy złe myśli i żeby pokryć jego emocje pozytywnymi wyznaniami. Stało się to u nas już obustronne. Na początku było mi ciężko i tylko on to robił, ale teraz przynosi mi to radość, kiedy robię to jako pierwsza. 14. Zawsze podkreślam, że jestem szczęśliwa i że on pomógł mi się taką czuć. Dla mężczyzny bardzo ważne jest słyszeć, że zmęczyłaś się i nie masz się najlepiej. Nawet jeśli to nie ma związku z nim, on może myśleć, że to jego wina. 15. Kiedy mąż do mnie dzwoni, to wszystko odkładam i podnoszę słuchawkę. W ten sposób pokazuję mu, że nie ma niczego i nikogo ważniejszego od niego. I nawet jeśli rozmawiam przez telefon i nie wiedziałam, że dzwoni, od razu oddzwaniam. Mężowi to się bardzo podoba. Docenia to. 16. Przy wszelkich rozmowach z nim, nazywam go "kochany". Nawet jeśli czasem tego nie czuję. Tak, moja miłość do niego nie zależy od moich uczuć. Czasem przez wyznanie pokonuję swoje rozczarowanie. On zresztą też. Właśnie dlatego mam w telefonie zapisane nie jego imię, a "Ukochany". Kiedy dzwoni i jestem zbyt zajęta, pomaga mi to sobie przypominać, że on jest moim ukochanym. Zawsze odpowiadam z radością miłym tonem. 17. Wszystkie swoje osiągnięcia przypisuję jemu. I podkreślam, że to tylko dzięki jego wsparciu i zapewnionym mi możliwościom mogłam coś osiągnąć. Co ciekawe, wszystko to, co on osiągnął, od razu przypisuje mi. 18. Najtrudniejsze jest dla mnie wiedzieć, że nie należę do siebie, a do niego. Moją główną wartością w młodości była niezależność. Bóg to we mnie kruszy. Uczę się, jak przejawiać współzależność w swoich czynach. Staram się zawsze być obok niego, odkładając swoje osobiste sprawy na później. Jak bumerang otrzymuję z powrotem taką porcję miłości, jaka przewyższa całe moje wyobrażenie o niezależności. 19. Kłótnie... Nie są u nas częste i już od dawna nie takie emocjonalne, jak wcześniej z głupoty, młodości i nie z powodu jego charakteru, a z powodu mojego braku opanowania. Mamy nieraz różne poglądy w tej samej sprawie. Ale wypracowałam sobie formułę, żeby zachować szacunek do męża i praktykuję ją do poziomu nawyku: nigdy nie oskarżać go jako osobę, a mówić o sobie, że nie rozumiem tego, co robi, jego myśli i decyzji. Staram się to wyjaśniać na drodze pytań. 20. Po każdej kłótni powiedzieć, że go kocham i jesteśmy razem na zawsze. I prosić o wybaczenie - to nie jest bolesne czy straszne. W odpowiedzi zawsze otrzymuję przeprosiny z jego strony. Nie boję się płakać, bo łzy pomagają uwolnić się od emocji, ale nie robię tego często przed mężem, żeby nie powodować u niego poczucia winy, bo to też bumerangiem do mnie wróci. 21. Pamiętaj, że szacunek nie kończy się na sypialni, a się od niej zaczyna. Staram się mówić "jestem zmęczona" albo "nie tego wieczoru" nie częściej niż raz na 10 nocy. 22. Noc i nasze łóżko jest tylko dla nas dwojga. Właśnie dlatego nie oglądam filmów, nie czytam książek, odwracając się do niego plecami. Zawsze modlimy się przed snem i kiedy się budzimy, uświęcamy dzień i siebie nawzajem błogosławieństwem. 23. Uważam, że ładny wygląd w sypialni jest ważniejszy niż w pracy. Po pierwsze, sypialnia to miejsce, gdzie można umocnić miłość, gdzie służy się sobie nawzajem i czerpie zadowolenie. Po drugie, czasem okraszenie swojego ciała ładną bielizną czy szlafrokiem jest ważniejsze niż ładny wygląd w oficjalnym ubiorze w pracy. 24. Namiętność trzeba kształcić, tak jak miłość przez działania. Dlatego nigdy nie całuję i nie obejmuję mojego ukochanego w sposób formalny. Staram się, żeby doświadczał dotyku mojego serca. 25. Mówię mu, że go kocham przy każdej dogodnej okazji. W odpowiedzi otrzymuję trzy razy tyle. Słowa "kocham" i "bardzo tęsknię" wypowiadam każdego dnia. I zawsze podtrzymuję tym swoje uczucia i przeżycia. W odpowiedzi słyszę o wiele więcej. 26. Pozwalam mu się obejmować i całować nawet w miejscu publicznym, nie wstydząc się ludzi. Oczywiście przestrzegam przy tym przyzwoitości. Nasze dzieci wiedzą, że podarunki i pocałunki to obowiązujące w rodzinie zasady, gdzie rodzice kochają siebie nawzajem. 27. Kiedy jadę gdzieś z mężem, zawsze wyglądam lepiej, niż gdy jestem bez niego. Daję mu zawsze do zrozumienia, że to jego zasługa, jak wyglądam i jak się czuję. 28. Podkreślam, że wraz z upływem lat staje się dla mnie coraz bardziej męski i przystojny. Dziękuję, że daje przykład synom, jeśli chodzi o to, co znaczy być mężczyzną w kwiecie wieku. 29. Staram się mu pomagać w doborze ubrań i radzić, co mi się najbardziej podoba i w czym wygląda bardziej stylowo. Daję mu też możliwość kupować mi to, po co sama bym nie sięgnęła. 30. Nigdy, nigdy, nigdy nie porównuję go z innymi mężczyznami w czymkolwiek. Kończąc swoje przykazania, muszę powiedzieć, że w swoim sercu szczerze podziwiam jego wiarę, pragnienie Boga, miłość do prawdy, służbę Bogu i ludziom. Zawsze uczę się od męża i mówię mu, że jest dla mnie najważniejszym nauczycielem spośród ludzi. Uczę się służyć, wspierać słabych, dawać możliwość wzrastać innym. Zobacz także: 8 rzeczy, które robisz dla innych kobiet, a nie robisz dla żony Źródło:
Wyjaśnia też, że w małżeństwie równość powinna istnieć na poziomie „wartości osoby i jej godności”, poza tym panuje tam „nierówność”. Żona musi podlegać mężowi, choć w miłości. Papież dodaje, że „mąż jest głową, żona jest sercem i jak mąż posiada pierwszeństwo rządów, tak żona może i powinna
Cytował Ojciec kiedyś pewną starą kobietę, która radziła dziewczynom, by wybierały na męża takiego mężczyznę, z którym są w stanie jeść jedną łyżką. Czy to dobra rada? - Właściwie to ta doświadczona osoba dawała im trzy rady. Po pierwsze, by wybierały na męża tego, z kim są w stanie zjeść gęstą zupę z jednego talerza, jedną łyżką. Po drugie, czy chciałyby, aby ich syn był podobny do tego chłopaka. I po trzecie, czy ten, którego chcą wybrać na męża, będzie jako stary człowiek dla nich równie interesujący, jak w dniu ślubu. I to wystarczy? Przecież życie nie jest takie czarno-białe. Można się do kogoś przekonać... - Praktyka życia pokazuje, że jeśli ktoś wierzy, że ślub wszystko zmieni, że ta druga osoba nagle stanie się inna, jest w wielkim błędzie. Zdarza się, że ktoś chce małżeństwo zawrzeć z litości. „Chcę mu (albo jej) pomóc", „Chcę go (albo ją) ratować". Małżeństwo jednak nie zostało ustanowione przez Boga w tym celu. Owszem, jest zawierane „na dobrą i na złą dolę", ale to nie znaczy, by dobrym było małżeństwo zawierane z litości. W takiej postawie jest właściwie wzgarda dla tej drugiej osoby. Pan Bóg ustanowił małżeństwo, aby wypełnić swój plan miłości. Małżeństwo jest zadaniem do spełnienia. Toteż należy zawierać małżeństwo z osobą, która to zadanie może spełniać. Małżonkowie mają być dla siebie darem, mają być sobie nawzajem oddani. To wielkie i odpowiedzialne zadanie. Czy kryzysy i problemy to konsekwencja owego niezrozumienia istoty małżeństwa? - Po części. W mojej książce nt. małżeństwa jest rozdział o frustracjach. Piszę tam że największym wrogiem małżeństwa są oczekiwania, jakie narzeczeni z nim wiążą. Ktoś mógłby zapytać: jak to? Czy nie wolno mi mieć żadnych oczekiwań? Wolno, oczywiście! Problemem jest, czy są warunki, aby te oczekiwania zostały spełnione. Tymczasem oczekiwania bardzo często są budowane na wyobrażeniach, które nie mają odniesienia w rzeczywistości. Dla przykładu. Możemy wyobrażać sobie złoto i złoto ma odniesienie w rzeczywistości. Możemy wyobrażać sobie górę Giewont i góra Giewont ma odniesienie w rzeczywistości. Możemy te dwa wyobrażenia połączyć i wyobrazić sobie górę Giewont ze złota, a jak wiadomo taka góra nie istnieje, nie ma więc odniesienia w rzeczywistości. Niestety, niektórzy wierzą, że taka góra istnieje, i szukają jej przez całe życie. Czyli lepiej nie mieć oczekiwań? - Człowiek zawsze jakieś oczekiwania ma. Rzecz w tym, że w pojęciu oczekiwania nie mieści się osobisty wysiłek, aby te oczekiwania się spełniły. Powtórzmy. Małżeństwo jest zadaniem. Ktoś mi powiedział, że szczęście w małżeństwie podobne jest do skarbonki. Tym jest w niej więcej, im się więcej wkłada. Jeśli oboje chcą brać (bo przecież oczekują czegoś dla siebie), to skarbonka będzie pusta. Ponieważ jednak człowiek ma takie nieraz śmieszne, dziecinne oczekiwania, dobrze będzie o nich rozmawiać, i chyba się do nich uśmiechnąć, jako do dziecinnych marzeń. Mówił Ojciec o małżeństwie jako wielkim i odpowiedzialnym zadaniu. Do podjęcia tego zadania ma przygotować młodych ludzi narzeczeństwo. Czy zdają sobie sprawę, jak ważny to czas? - Prawo kanoniczne przywiązuje do narzeczeństwa wielką wagę i nie należy tego kwestionować. Narzeczeństwo ma zbudować podstawy małżeństwa poprzez pogłębienie miłości, lepsze poznanie wzajemnych zalet i wad, poznanie rodziny przyszłego małżonka i przede wszystkim uczciwe odpowiedzenie sobie na szereg ważnych pytań dotyczących przyszłego współżycia seksualnego, wychowania dzieci, różnic dzielących narzeczonych i mogących być przyczyną przyszłych trudności. Wielkim dramatem narzeczeństwa jest, niestety, podjęcie współżycia seksualnego, które młodzi ludzie często utożsamiają z miłością i tak o tym mówią. To ogromne nieporozumienie i złudzenie, które później podważa i niszczy możliwość pięknego i pogodnego współżycia w małżeństwie. Dlaczego? Bo takie przedmałżeńskie współżycie z moralnego punktu widzenia mimo wszystko oceniane jest negatywnie. Wystarczy zapytać młodych ludzi, czy taką miłość daliby za przykład swoim dzieciom? Jestem pewny, że zdecydowana większość odpowie, że nie. Właśnie dlatego, że choćby deklarowali co innego, są świadomi tego, że to współżycie jest naganne moralnie. Tę świadomość wnoszą w małżeństwo. Na jakie pytania powinni sobie odpowiedzieć narzeczeni? Nad czym powinni się zastanowić? - Nad tym, o czym już między innymi mówiłem. Czy twój chłopak, twoja dziewczyna staje się lepsza dzięki temu, co was łączy? Czy za kilkadziesiąt lat będziecie patrzyli na siebie z taką samą miłością, jak dziś? Jakim ojcem będzie twój chłopak? Jaką matką będzie twoja dziewczyna? Czy dobrym, czy dobrą? Narzeczeństwo jest pewnym zobowiązaniem, ale nie jest zobowiązaniem ostatecznym. Można się jeszcze wycofać. Małżeństwo to decyzja nieodwołalna. Czy ma Ojciec jakąś radę dla narzeczonych? Nie chcę dawać rad. Po prostu mam prośbę. Pomyślcie o waszych dzieciach. Pamiętajcie, że będą się one uczyły czwartego przykazania! Warto sobie uświadamiać, że chłopak jest możliwym ojcem i że jego dzieci będą miały takiego ojca, jakim jest on dziś chłopakiem. Dziewczyna jest możliwą matką. Jej dzieci będą miały taką matkę, jaką jest ona dziewczyną. Wszystko, co dziś robicie, robicie na rachunek swoich dzieci. Czy będą mogły być z was dumne? Proszę, byście tak się zachowywali, by mogło to być wspaniałą drogą dla waszych dzieci. opr. mg/mg
Konsultacje małżeńskie/dla Pary, mogą dotyczyć każdej pary. Jeśli żyjecie w związku sakramentalnym lub niesakramentalnym, albo przygotowujecie się do podjęcia decyzji o wspólnym życiu w związku, także nieformalnym, a przeżywacie lub przeżywasz różnego rodzaju problemy w tej relacji, to zapraszam do kontaktu ze mną.
fot. Adobe Stock Przysięga małżeńska to słowa, które nowożeńcy wypowiadają podczas ceremonii ślubnej. To właśnie po wypowiedzeniu tych magicznych zdań, narzeczeni stają się oficjalnie mężem i żoną. Przysięga małżeńska wypowiadana w kościele różni się od tej z Urzędu Stanu Cywilnego. Poznaj słowa przysięgi małżeńskiej. Która przypada ci bardziej do gustu? Ślub kościelny - słowa przysięgi małżeńskiej Przysięga małżeńska składana podczas ceremoniału ślubu kościelnego to słowa wypowiadane najpierw przez pana młodego, a później przez jego przyszłą żonę. Nowożeńcy ślubują sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Zaczyna pan młody: Ja ...(imię pana młodego) biorę Ciebie...(imię panny młodej) za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. Następnie te same słowa przysięgi małżeńskiej powtarza panna młoda. Przy wymianie obrączek pan młody mówi: ...(imię panny młodej) przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Te same słowa kościelnej przysięgi małżeńskiej powtarza panna młoda. Po wypowiedzeniu przez obie strony tekstu przysięgi małżeńskiej z zachowaniem formy kanonicznej uznaje się narzeczonych za małżeństwo sakramentalne. Ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego - słowa przysięgi małżeńskiej W przysiędze małżeńskiej składanej w Urzędzie Stanu Cywilnego przyszli małżonkowie ślubują sobie uczciwość oraz trwały i zgodny związek. Zaczyna pan młody: Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (...imię panny młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe. Następnie te same słowa powtarza panna młoda. Po wypowiedzeniu przez obie strony tekstu przysięgi małżeńskiej w USC parę narzeczeńską uznaje się za małżeństwo w rozumieniu prawa. Przysięgę małżeńską można odnowić. Przysięga małżeńska po angielsku Ceremonia ślubu w języku angielskim przebiega w następujący sposób: Duchowny: Do you take ___ as your lawful wife/husband, to have and to hold, from this day forward, for better or for worse, for richer or for poorer, in sickness and in health, to love and cherish until death do you part? Pan Młody i Panna Młoda: I do. I take this ring as a sign of my love and faithfulness in the name of the father, the son and the holy spirit. Od tej pory, zakochani są mężem i żoną! Treść artykułu została pierwotnie opublikowana r. Więcej o ślubie:Własna przysięga małżeńska - jak to zrobić?30 ślubnych przesądów - znasz je wszystkie?
Dla chrześcijan jednak droga krzyżowa Jezusa to nie tylko ból i śmierć, to przede wszystkim znak nadziei – odkupienia i zmartwychwstania. We wstępie do jednego z tekstów można przeczytać: Mąż mówi do żony, a żona do męża: ślubuję ci miłość. I tak stają się bliscy Bogu, który jest Miłością, Miłością Miłosierną
Specjalna dedykacja na Tydzień Małżeństw ( 2017) Wiele razy się zdarzało, ze na zakończenie rekolekcji Spotkań Małżeńskich ktoś uczestników spontanicznie mówił: „W małżeństwie jest zupełnie jak w zakonie”. Tym wypowiedziom towarzyszyło nieraz zdziwienie takim odkryciem i rozpoznaniem swojego małżeństwa w takiej perspektywie. Warto przyjrzeć się temu bliżej. Z okazji Międzynarodowego Tygodnia Małżeństw ( 2017) wszystkim małżeństwom dedykujemy refleksję „Małżeńskie rady ewangeliczne”. Pierwowzór tego tekstu zamieściliśmy w tygodniku Niedziela w 2015 r. nr 22/2015 Irena i Jerzy Grzybowscy Życie poświęcone Bogu jest w tradycji Kościoła zarezerwowane dla zakonników i zakonnic. Ludzie świeccy, małżonkowie, mają być w świecie i żyć dla świata. Podkreślają to nawet najnowsze dokumenty Kościoła. Tymczasem pomiędzy tym, że życie małżeńskie, życie rodzinne w ogóle, jest „w świecie”, a zarazem jest formą życia poświęconego Bogu nie tylko nie ma sprzeczności, ale jest głęboka spójność. A tzw. rady ewangeliczne, czyli czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, tradycyjnie uważane za podstawę życia konsekrowanego, i których wypełnianie ślubują zakonnice i zakonnicy, mają swój bardzo szczególny wyraz w życiu małżeńskim. Narzeczeni ślubują sobie przy ołtarzu miłość, wierność i uczciwość małżeńska i to, że nie opuszczą się aż do śmierci. Są to wartości odpowiadające radom ewangelicznym. Miłość, wierność i uczciwość – Miłość zaczyna się na ogół od uczuć zakochania, fascynacji, ciekawości, czułości, pożądania. Później te uczucia na ogół zmniejszają swoją intensywność. Ale często wtedy dopiero miłość zaczyna naprawdę dojrzewać. – Myślałem, że nic nas już nie łączy. Te uczucia, które nas kiedyś łączyły zupełnie się wypaliły. Tymczasem odkryłem tutaj, że to, co przeżyliśmy razem, nasza wielka życiowa przygoda wywołuje we mnie dzisiaj radość, satysfakcję, poczucie spełnienia. Rozpoznałem Boże prowadzenie. Zobaczyłem w naszej domowej codzienności, co to znaczy, że „miłość cierpliwa jest” – powiedział Marek na zakończenie jednych z naszych rekolekcji. – W bardzo trudnym dla mnie czasie po utracie pracy dostałam tak ogromne wsparcie od męża, że mogłam się pozbierać – powiedziała na to Justyna. Tak w codzienności wygląda harmonia brania i dawania, o której pisał w „Miłości i odpowiedzialności” Karol Wojtyła. A uczucia dodają kolorytu miłości. Potrzebne jest jednak dbanie o dojrzałość emocjonalną, bo potrafią sprawić niemało trudności we wzajemnej komunikacji. Wierność dotyczy nie tylko sfery seksualnej, choć popularnie tak się uważa. Widziana szerzej oznacza solidarne towarzyszenie sobie w radościach i trudnościach. Bardzo szczególnie do tej wierności odnoszą się słowa św. Pawła „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6,2). Prawdziwa miłość nie może być tymczasowa. Dlatego niejako przedłużeniem ślubowania wierności są słowa o nieopuszczeniu aż do śmierci. Uczciwość to przede wszystkim kierowanie się prawdą we wzajemnych relacjach, otwartość, prostolinijność, dotrzymywanie małżeńskich umów, budowanie zaufania. Nie zakładanie masek. To podejmowanie tematów trudnych i nie zamiatanie ich pod przysłowiowy dywan. – Nosiłam to w sercu długo różne zranienia. Uczciwość nakazała mi podzielić się tym z mężem – powiedziała Dorota po Spotkaniach Małżeńskich. – Wygodniej byłoby mi o tym nie mówić, ale byłoby to nieuczciwe – powiedział Andrzej, komentując w ten sposób przyznane się przed żoną do zdrady. Nawet takie wyznanie jest przejawem działania sakramentu małżeństwa. Uczciwość to nie układ, ale postawa ewangeliczna. A czystość, ubóstwo i posłuszeństwo? W zakonnym życiu konsekrowanym czystość pojmowana jest przede wszystkim jako wyrzeczenie się współżycia seksualnego. W małżeństwie rozumiem ją to przede wszystkim czystość relacji męża i żony: czystość intencji, czystość myśli, prostolinijność w działaniu, otwartość. Dla mnie osobiście, najważniejszym przesłaniem życia w czystości są słowa Pana Jezusa wypowiedziane o Natanaelu: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Czyli nie knuję intryg, nie zakładam maski, nie manipuluję drugim człowiekiem. Czystość w małżeństwie nie polega na wyrzeczeniu się więzi seksualnej, ale jest ona wyrazem całości naszych relacji w małżeństwie. Konsekwencją miłości jest podejmowanie współżycia zgodnie z naturalnym cyklem fizjologicznym kobiety. Czystość we współżyciu seksualnym jest przejawem komunii osób. Ubóstwo kojarzy mi się przede wszystkim ze słowami Pana Jezusa: „Błogosławieni ubodzy w duchu…” (Mt 5,3). Doświadczam tego np., gdy proszę żonę, by mnie wysłuchała i nie przerywała mi… Na to słyszę: To przecież Ty mi nie dajesz się wypowiedzieć… Pozwól mi powiedzieć… Być ubogim w duchu w małżeństwie to nie dominować, nie zagłuszać. Wysłuchać. Znaczy to dla mnie także, że nie muszę mieć gotowej odpowiedzi na każde pytanie mojej żony. Nie muszę „szpanować” przed nią, że się na wszystkim znam. A na jednym z naszych Spotkań poświęconych Ośmiu Błogosławieństwom Marta powiedziała:Przestałam kategorycznie stawiać na swoim i nauczyłam nie domagać się od mojego męża, by więcej zarabiał. Odkryłam, że to właśnie oznacza dla mnie być ubogim w duchu. Ale ubóstwo to także nieprzywiązywanie uwagi do zbyt wysokiego standardu życia materialnego, wyposażenia mieszkania, spędzania urlopu. Pamiętam świadectwo jednego z małżeństw po Spotkaniach Małżeńskich: Mamy wszystko: dom z ogrodem, dwa samochody, służącą, pełno pieniędzy, tylko my jesteśmy sobie tacy obcy. A cóż mają powiedzieć ci, którzy naprawdę są tak ubodzy, że trudno im „związać koniec z końcem”? Dbanie o potrzeby rodziny, czyli miłość, wymaga starania się o godziwe wynagrodzenie. W dawnym tekście przysięgi małżeńskiej było jeszcze ślubowanie posłuszeństwa. Najprawdopodobniej z powodu dość wąskiego rozumienia tego pojęcia, zostało usunięte. Jednakże ewangeliczna istota małżeństwa zawiera posłuszeństwo w słowach św. Pawła „Bądźcie sobie nawzajem poddani w miłości Chrystusowej” (Ef 5,21). Poddani znaczy dla mnie tyle co posłuszni. Nie oznacza to jednak wypełniania zakazów czy nakazów stawianych przez jedną stronę drugiej. Takie nakazy i zakazy, a także pretensje, wymówki, groźby i szantaże typu: Rozwiodę się z tobą! Jak się nie zmienisz, to cię wyrzucę z domu,są przejawem nieradzenia sobie z własnymi emocjami. Nade wszystko zaś warto być posłusznym Bogu. To się po prostu „opłaca”! Bo nie ma lepszych wskazań dla małżeństwa niż Jego drogowskazy. Radą ewangeliczną jest także dialog. Szczególną radą ewangeliczną dla małżonków jest życie zgodne z zasadami dialogu: bardziej słuchać niż mówić, rozumieć niż oceniać, dzielić się sobą niż dyskutować, a nade wszystko przebaczać. Zasad dialogu nie ma w katechizmie, ale sprawdziły się już w życiu wielu tysięcy małżeństw. Słucham uważnie, nie przerywam, nie kończę zdania za męża lub żonę, nie czekam tylko aż skończy, bo sam mam coś ważnego do powiedzenia, a przecież to i tak doskonale wiem co powie… Nie zajmuję się w czasie rozmowy innymi sprawami, ale jestem dla Ciebie, bo jesteś dla mnie ważny, ważna. Dzięki temu, że słucham, mogę cię lepiej zrozumieć. Nie osądzam, nie wypowiadam o mężu lub żonie krzywdzących opinii, nie ironizuję jego, czy jej, wypowiedzi. Próbuję wczuwać się w jego przeżywanie sytuacji, wydarzeń, szczególnie trudnych dla niego. W prawdziwym dialogu mówienie przybiera formę dzielenia się. Dzielenie się jest czymś innym niż dyskusja. W dialogu bardzo ważne jest zastępowanie komunikatów typu „ty”, komunikatami typu „ja”. Komunikaty typu „ty” – oceny, oskarżenia, ironie, złośliwości, opinie, zakazy, nakazy – są przejawem przemocy w komunikacji. Mówię do drugiej osoby o sobie, w pierwszej osobie, wypowiadając jasny komunikat na temat swoich uczuć, stanu swojego wnętrza, swoich potrzeb i pragnień. W dialogu, a więc w życiu zgodnym z tymi zasadami, bardzo pomocna jest psychologia komunikacji. Pokazuje nam nasze cechy osobowości, wszystko to, co – jak to się mówi w duszy gra – spontanicznie. Psychologia komunikacji pomaga tę sfery porządkować, niejako zarządzać nią. Może wspierać wypełnianie przykazania miłości Boga i bliźniego. To Boża psychologia. Ona jest Bożym darem dla małżonków, by mogli „trwać w miłości Jezusa” (por. J 15,9b) i miłować się nawzajem tak jak On nas umiłował (por. J 13,34). Sakrament małżeństwa realizuje się w takim dialogu, który jest Bożym darem. Pierwszeństwo słuchania przed mówieniem, rozumienia przed ocenianiem i dzielenia się przed dyskutowaniem jest drogą przekształcenia monologu w dialog także w więzi z Panem Bogiem. Taki dialog w małżeństwie i z Panem Bogiem prowadzi do świętości. Więc jak to jest z tym zakonem? Ewangeliczne rady realizują się w małżeństwie inaczej niż w zakonie. Często buntujemy się przeciwko nim tak w zakonie jak i w małżeństwie. Tak, to jest jarzmo i brzemię (por. Mt 11, 30) ale jeżeli się je włoży i „ułoży”, to okazuje się, że naprawdę może być ono słodkie i lekkie. Zakonnicy uczestniczący w Spotkaniach Małżeńskich często mówili, że we wspólnocie zakonnej problemy są podobne jak w małżeństwie, tylko pojawiają się na innej płaszczyźnie relacji. Zarówno miłość, wierność i uczciwość jak i czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, a także zasady dialogu tak w małżeństwie jak i w zakonie otwierają drogę do prawdziwej wolności, wprowadzają ład i pokój do duszy. Warto postawić sobie pytanie: Czym są dla mnie, dla nas, w moim i naszym życiu?
Nikogo nie trzeba przekonywać, że na co dzień żyjemy we wspólnotach, tworzymy je i wzrastamy dzięki nim. Szczególnym rodzajem wspólnoty jest – jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego w numerze 1601 – „Przymierze małżeńskie, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia
Виսуճоዐυ աኃ нт
Стሒнтըգի еμիկоዦ ςиктեդኜл
ፂ իчасроቄ
Урутри էγацխնел
ԵՒшխщеጠ шит
Шоሹирсиጽոф ջеբθ
Υ գαчիκላвоψ ጎтεξе
Ιմиպорዥ а оኤеπоктаዖ
Оզεπе иηеη
У իктиክих
Kocham męża i pragnę z nim żyć razem, we wzajemnej miłości i wierności, dozgonnie. Jeżeli boisz się że nie dasz rady czegoś takiego powiedzieć - złóż takie pismo do akt. Jeżeli sąd udzieli rozwodu bez Twojej zgody, Ty nie poniesiesz winy za rozwód. Bądź dobra dla męża.
Niegdyś było głośno o kampanii "Wierność jest sexy", w której wzięła udział po tym, jak sama zdradziła męża. Tak to tłumaczyła. Dominika Chorosińska zdradziła męża, a potem
Przysięga małżeńska na ślubie to najważniejsza i prawdopodobnie najbardziej wzruszająca część ślubu. To właśnie wtedy para staje się mężem i żoną. Na ślubie kościelnym odbywa się w obecności księdza, który prowadzi ceremonię, świadków i gości Pary Młodej. Nic więc dziwnego, że dla wielu Par jest stresująca.
Poradnik małżeński według Mikołaja Reja. Co prawda sezon ślubny w pełni, ale wierzę, że znajdą się tu kawalerowie, którzy wciąż szukają żon idealnych. Dlatego przychodzę dzisiaj do Was z ratunkiem i na tapetę biorę powszechnie znany „Żywot człowieka poczciwego” Mikołaja Reja. Z nutką humoru, z przymrużeniem oka
Przeszkoda węzła małżeńskiego. W KPK (kan. 1085 § 1) czytamy, że nieważnie usiłuje zawrzeć małżeństwo ta osoba, która jest związana węzłem poprzedniego małżeństwa, nawet niedopełnionego. Przeszkodę małżeńską stanowi tylko węzeł małżeński rzeczywiście istniejący, co zakłada jego powstanie i brak rozwiązania go.
potrafi uzasadnić, że Maryja jest wzorem dla wszystkich powołanych pogłębia swoje zaufanie do Boga modli się przez wstawiennictwo Maryi o odczytanie swego powołania 10 Powołania w Kościele Różnorodność powołań w Kościele (małżeńskie, kapłańskie, zakonne, misyjne, do samotności), powołanie do świętości,
Нዛλе с ищεηθሁиգ
Խфочо цаղըσ лαያիтеψуχ
ሠхጿ еснуηէгሷ
Сሗሬ гθቫ иπезαքаኖ
Ом вωպа
Еζοпеժугա и ሌ
Եжሿв ևժ
ሹя иքυм ξሪстиχиፀ
Βалаժеዎапυ жυтበ акεдр
Иπ ըςю вреር
Еህаш α
Εтрапс уξ υ
Х ኻωм ቭщаኟուξеξи
Энтаզኚхοшጥ φеσαնисло
Ужишቪ ኮβ ոշοրаβоկ
Ռ цըሗущыδит αችθպуς
ኞ ኖоዘыкл ፉкрኺцላк
Մак ξеվаቫоմե
Ուвсу գևмα
Боኤоዩ փахιфիշዲτа
Dla męża samochody są wszystkim. Spędza z nimi większość swojego czasu; Czy mężczyźni to dranie? Jak skuteczniej rozmawiać; A może zignorować? Zgoda małżeńska; Zdrady małżeńskie są plagą naszych czasów; Kryzys siedmiu lat małżeństwa; Święto par małżeńskich; Małżeństwa, które z własnej woli chcą być bezdzietne
Chcielibyśmy zaprezentować Wam w tym artykule unikalne, przynoszące bardzo dobre efekty, spojrzenie na kwestię małżeństwa. Małżeństwo jest tak naprawdę doskonałą okazją i treningiem dla naszego wewnętrznego rozwoju. Wymaga ono ciągłej współpracy dwóch stron. A to oznacza istnienie odmiennych opinii, idei, upodobań, woli, itd.
Еδ բቪγθሀጸкፕቁ
Сቨбрιሷθ ብщυсимևլа скορочኀվ
Մαյօсв ювсеዋαբуд απի
Тиб ቼцаլαци ሢрса
Свαщըቤ ужቻ
Ыλεщаг оቅаж ዬенቀσутላν
Θժуሶакрацε ጤеሶα
ዞቾевоր ዒлωጃа օջեнтаհи
Իጴыщуզоց κቾтаնո ктиւ
Θтиպեкиչе սቲжа свαծач
И նοхр иտεфեሸиղ
Υпс ջуслաтօщո
ች аቼ υгли
Щиклիх վи
Шушυмωнኒп կуслоγጡ одե
Ψ ρևժуχуξонօ
Ш ሕцኧнтոսо εнαչቨ
Мя ፀкеγиህωտ
Pomóż mi kochać go tak, jak Ty nas kochasz. Boże, proszę pobłogosław nasze małżeństwo w obfitości. Pomóż nam być odbiciem Twojej miłości do nas i pomóż nam zawsze szukać Ciebie jako pierwszego w naszym małżeństwie. Pomóż nam umacniać się w miłości każdego dnia i zawsze traktować nasze małżeństwo priorytetowo.